piątek, 2 stycznia 2015

Trochę motywacji na początek roku

Nowy Rok...kolejny rozdział w naszym życiu zamknięty (kolejna próba odchudzania ;)), ale także kolejne drzwi stają przed nami otworem (czyżby nowa dieta? ;)). 
Ale tak na poważnie - myślę, że początek roku to dla każdego z nas moment refleksji nad tym, co się właśnie skończyło, moment zastanowienia nad tym jak chcielibyśmy żeby ten kolejny rok wyglądał i co nam przyniósł. Większość z nas wyznacza sobie cele, które chciałaby osiągnąć, nowe postanowienia i oczekiwania. Nowy Rok to także nowa nadzieja na to, że jutro może być lepsze, że możemy stać się lepsi, a nasze marzenia są w zasięgu naszej ręki.
Przy tego typu refleksjach, przyznam, że lubię sięgnąć po coś inspirującego, coś co pozytywnie mnie "doładuje" i pozwoli dostrzec rzeczy, których w codziennej rutynie nie dostrzegam, albo nie mam czasu dostrzec.
W związku z tym chciałabym Wam zaproponować lekturę trzech książek, które idealnie wpisują się w ten noworoczny klimat. Wszystkie trzy książki wyszły spod pióra jednej pisarki - Reginy Brett.


Każda z tych książek jest podobna - zawiera 50 lekcji "na życie" w postaci odrębnych felietonów, które opowiadają o różnych ważnych życiowych sprawach. Pierwsza z serii - "Bóg nigdy nie mruga" zawiera lekcje "na trudniejsze chwile w życiu". Pisarka napisała je po przebytej chorobie nowotworowej, kiedy jej życie i sposób widzenia świata wywróciło się do góry nogami. Tytuł książki nawiązuje do jednego z felietonu, w którym autorka stwierdziła, że przez długi czas wierzyła, że urodziła się w chwili, kiedy Bóg mrugnął i przegapił jej narodziny... 
Kolejna książka z serii to "Jesteś cudem". Jest ona de facto kontynuacją pierwszej książki. Autorka stara się pokazać w niej, że nasze szczęście leży w naszych rękach, że jesteśmy w stanie dokonać rzeczy z pozoru niemożliwych, że każdy z nas jest cudem.
Ostatnia z serii "Bóg zawsze znajdzie Ci pracę" koncentruje się tematyce związanej z życiem zawodowym. Jak opisuje są sama Regina jest to "książka dla tych, którzy przestali kochać to, co robią. I dla tych, którzy kochają swoją pracę, ale pragną odnaleźć głębszy sens także w innych sferach życia."

Jeśli miałabym powiedzieć, która z tych książek wywarła na mnie największe wrażenie to przyznam - nie umiałabym tego zrobić. Każda z nich zawiera inne lekcje, inne felietony, ale wszystkie dają dużo pozytywnej energii. Co ważne, autorka nie moralizuje, nie poucza. Stara się jak mądry przyjaciel opowiedzieć pewną historię, wyciągnąć na jej podstawie wniosek i... udzielić dobrej rady, co mi się szczególnie podoba.
Na zakończenie chciałabym przytoczyć Wam tytuły kilku lekcji, o których pisze Regina:
* Nie traktuj siebie zbyt poważnie.  Nikt poza tobą  tego nie robi.
* Gdy zachorujesz, nie zaopiekuje się tobą twoja praca, tylko twoi przyjaciele. Dbaj o nich.
* Jeśli masz w coś wątpić, zwątp w swoje wątpliwości.
* Nawet jeśli czujesz się niewidzialny, ktoś widzi twoją pracę.
* Nie traktuj ludzi tak jak chcesz być traktowany, tylko tak, jak oni chcą być traktowani.

Mam nadzieję, ze tych kilka słów, które napisałam zachęciły Was do lektury. Naprawdę warto. Zobaczycie sami :)
No i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz