poniedziałek, 5 stycznia 2015

Nowy trening Ewy Chodakowskiej - Secret

Przed świętami Bożego Narodzenia w sprzedaży pojawił się nowy trening Ewy Chodakowskiej oparty na ćwiczeniach pilatesu. 
Z Ewą Chodakowską "znam się" praktycznie od początku jej kariery w Polsce, kiedy to zupełnie przypadkiem kupiłam jej pierwszy trening dołączony do gazety "Shape" tzw. Skalpel.
Nie popadając w nostalgię - dzisiaj kilka słów na temat nowego treningu znanego pod nazwą "Secret". 

Secret jest zestawem ćwiczeń opartym na technice pilatesu. Jednakże te osoby, które liczą na dobry trening pilatesu - mogą być nieco rozczarowane. Powiedziałabym, że trening jest raczej "inspirowany" pilatesem. Przed treningiem Ewa udziela podstawowych instrukcji jak należy oddychać podczas treningu, jak powinno być ułożone ciało w czasie wykonywania ćwiczeń, które mięśnie należy angażować - co myślę,  jest bardzo dobrym pomysłem, zwłaszcza dla osób, które nie miały wcześniej styczności z pilatesem. Dodatkowo podczas całego treningu, Ewa dość dobrze udziela instrukcji wykonywania poszczególnych ćwiczeń.

Cały trening wykonuje się na macie w kilku pozycjach, m.in.: w leżeniu na plecach, deski, czy podporze na prostych rękach. Podzielony jest on niejako na obwody dedykowane poszczególnym częścią ciała. Pomimo, że nie jestem osobą początkującą (ale też nie można powiedzieć, że jestem fitnesowym wyjadaczem ;)) to miałam problem z wytrzymaniem pozycji przy ćwiczeniach mięśni brzucha, które wykonywane były bez podparcia głowy. Po wykonaniu tych kilku ćwiczeń bolała mnie szyja i kark, mimo, że Ewa robi kilka sekund odpoczynku między ćwiczeniami. Trening zaczyna się pierwszym obwodem, nie ma rozgrzewki, co dla mnie jest minusem tego programu. Pierwsza partia ćwiczeń dedykowana jest mięśniom brzucha, kolejna skupia się na nogach (także wewnętrznych partiach ud!) i pośladkach. Podczas ćwiczeń na nogi, dodatkowo angażowane są także mięśnie brzucha m.in. poprzez wykonywanie części ćwiczeń w pozycji deski. Dodatkowo wzmacniane są mięśnie rąk (damskie pompki) oraz mięśnie przykręgosłupowe i grzbietu. Na zakończenie tradycyjnie pojawiają się ćwiczenia rozciągające.

Z pewnością nie jest to trening dla zaawansowanych - ćwiczenia są bardzo proste i nie wymagają specjalnej "ekwilibrystyki", spokojnie powinny poradzić sobie z nimi osoby początkujące.

Jeśli znacie inne programy Ewy Chodakowskiej to bardziej przypomina on wcześniejsze skalpele niż jej inne programy treningowe typu killer czy turbo. Nie mamy co tutaj  liczyć na ogrom spalonych kalorii, ale przy regularnym ćwiczeniu na pewno trening pomoże nam wymodelować ciało. Sama trenerka obiecuje metamorfozę już po 10 treningach. Nie wiem, czy taka liczba jest realna, ale śmiało mogę powiedzieć, że trening świetnie odpręża i pozytywnie nastraja.
Myślę, że tego typu trening warto mieć w swojej kolekcji.
A Wy co o  nim sądzicie? Mieliście okazję go przećwiczyć?

1 komentarz: