piątek, 27 marca 2015

Jillian Michaels "One Week Shred"

Dzisiaj będzie post o jednym z ostatnich programów treningowych mojej ulubionej Jillian Michaels ;) Program, o którym piszę został wydany w ubiegłym roku i nosi nazwę "One Week Shred". Mój mały research na polskich stronach internetowych utwierdził mnie w przypuszczeniach, że mało jest informacji po polsku o tym programie. W związku z tym postanowiłam napisać o nim dzisiaj kilka słów.

Skąd w ogóle taka nazwa? Podejrzewam, że w pierwszej kolejności chodziło o nawiązanie do innego, można powiedzieć kultowego już programu Jillian - 30 day shred. A ponadto, Jillian, obiecuje, że rezultaty tego treningu widoczne będą już po tygodniu, jeśli oczywiście przestrzegać będziemy dodatkowo racjonalnej diety. Ten trening reklamowany jest przez wydawcę jako pomocne narzędzie w przygotowaniu naszego ciała na jakieś wyjątkowe okazje typu zbliżający się ślub, czy impreza. Przyznam, że nie ćwiczyłam tego treningu codziennie przez tydzień, tak jak to jest zalecane, więc nie mogę powiedzieć Wam, czy te obietnice mają pokrycie. Jedno mogę powiedzieć na pewno - trening jest naprawdę dobry.

Powinnam w zasadzie zacząć od tego, że na płycie znajdują się dwa treningi. Jeden siłowy, a drugi - cardio. Do płyty dostajemy także siedmiodniowy jadłospis z przepisami. Obydwa treningi trwają nieco ponad 30 minut. Założenie jest takie, że trening siłowy ćwiczymy rano, a trening cardio wieczorem tego samego dnia. Dzięki takiemu zabiegowi zwiększamy tzw. efekt "after burn", czyli maksymalizujemy spalanie kalorii także po treningu. 

Trening siłowy składa się z rozgrzewki, 4 obwodów i rozciągania. W każdym obwodzie wykonujemy sześć ćwiczeń, które powtarzamy dwukrotnie. Jak to zwykle u Jillian bywa dostajemy zawsze dwie wersje danego ćwiczenia - zaawansowaną i podstawową. Jeśli chodzi o ten trening, to pojawiają się tu bardziej zaawansowane ruchy takie jak pompka w znanej z jogi  pozycji psa z głową w dół, czy wyciskanie hantli w pozycji deski. 

Trening cardio nie zawiera rozgrzewki, od razu przystępujemy do działania. W tej części mamy 3 obwody po osiem ćwiczeń każdy powtarzane dwa razy. Trening oczywiście kończy się rozciąganiem. W tym treningu nie mamy specjalnie skomplikowanych ćwiczeń, no może poza burpees na jednym ręku ;) Tradycyjnie mamy jednak i w tym przypadku wersję podstawową tego ćwiczenia, więc nie jest źle ;)

Generalnie muszę przyznać, że treningi, mimo że krótkie to jednak nieźle dają w kość, zwłaszcza jeśli do siłowego dobierzecie hantle o "znacznej" wadze, a do cardio odpowiednio się przyłożycie. W tym programie podoba mi się również scenografia i muzyka, która jest naprawdę energetyczna i "daje kopa" do działania.
Reasumując - POLECAM! ;)

A Wy znacie ten trening? Poniżej można zobaczyć trailer tego treningu.


7 komentarzy:

  1. Rzeczywiście mało popularny program, bo nie słyszałam o nim, choć bardzo lubię Jillian :) Zaciekawiłaś mnie tym cardio, chyba kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, w przerwach między siłówką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam chyba o nim.

    OdpowiedzUsuń
  4. NIe słyszałam o nim, ale zainteresowała mnie ta strefa Cardio :)
    Pozdrawiam,
    Fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie można zakupić tę płytę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płytę można kupić na Amazonie. W Polsce niestety jej nie widziałam. Można również (oczywiście nie namawiam ;)) skorzystać z pewnego popularnego w sieci gryzonia... ;)

      Usuń